środa, 20 stycznia 2016

Nowości - szampony w proszku i wspomagacze zapuszczania :)

W nagrodę za zużycie prawie wszystkich włosowych zapasów pozwoliłam sobie na trochę nowości :)



Po tym jak naczytałam się u AlkhazzaR o indyjskich ziołach kupiłam sobie:
-2 paczki szamponu w proszku Hesh Heenara
-2 paczki szamponu w proszku Hesh Shikakai
-paczkę maski Kalpi Tone

Na pewno niedługo pojawią się opinie o wyżej wymienionych produktach, na razie testuje Heenarę i zapowiada się obiecująco :)

Kupiłam także:
-odżywkę Schauma Q10 - na razie użyta raz, działa nawet spoko :)
-wcierkę Kulpol L-102 - miałam wodę brzozową od nich - była bardzo fajna :)
-maść końską Herbamedicus - jestem już po próbach uczuleniowych i niedługo zaczynam testy.
-oraz szampon chelatujący, o którym piszę tu

Miałyście któryś z tych produktów? :)

4 komentarze:

  1. Mam Kalpi Tone, dobrze się u mnie spisuje ;)

    OdpowiedzUsuń
  2. Używałam tę maść końską i miałam po niej wysyp baby hair. Całkiem ładnie też wzmocniła cebulki :) Zostało mi jeszcze 1/3 opakowania, akurat na miesiąc kuracji :)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Ja obiecałam sobie, że najpierw skończę Kulpol (zapomnijmy o Jantarze leżącym smutnie w szufladzie ;p), ale już nie mogę się doczekać :D

      Usuń

Dziękuje za odwiedziny i za każdy komentarz - są one dla mnie bardzo dużą motywacją :)
Related Posts Plugin for WordPress, Blogger...